wtorek, 27 czerwca 2017

Czas na chabry


Lata temu moim ulubionym kolorem we wnętrzach był niebieski, ale jak to bywa po po czasie przychodzi przesyt przeradzający się w szczery wstręt, 
więc w kolejnych mieszkaniach nie było nic niebieskiego;)
Teraz znów mnie coś najszło, do tego dochodzą zielenie we wszystkich odcieniach.
Spacerując dzisiaj po okolicy z Tofiją nie mogłam się więc powstrzymać.





W powietrzu powoli unosi się już zapach lipy, co do której mam niecne plany.
Robicie jakieś nalewki, syropy, herbatki lipowe ?

A co z różą, a właściwie jej płatkami ?
Póki co zbieram swoje uwiędłe i zasypuję je cukrem.

Dobrego dnia
sonic


niedziela, 25 czerwca 2017

ciągle do zrobienia

Po  postulacie Aluchy wrzucam zdjęcia balkonu i ciągle niezrobionego tarasu 







A to moje tarasowe hektary- jest co myć i co urządzać oraz nasadzać.
Skrzynia po lewej to grat do wyrzutki, a że ciężki, to nie ma mi kto go wynieść, a jak już jest, to ja zapominam poprosić ;)




Tą ścianę mam zamiar osłonić od wiatru jakąś pleksi, tak by nie stracić pięknego widoku, jaki się rozpościera dookoła. Po przeciwnej stronie w przyszłości ma się pojawić wielka skrzynia  i to w niej będą rosły wszystkie rośliny.





 Mebli brak, ale czekam na palety, z których zrobię siedziska, ba! leżanki ;)
stół z drewnianej szpuli już jest i czeka na pobejcowanie, jak zrobię wszystko , to pokażę
Mam tu fajnych sąsiadów, to jedni z nich mają mi właśnie te palety przywieźć, inna sąsiadka swoje już oszlifowała, więc pożyczy szlifierkę. Dostałam też stare skrzynki po jabłkach, będą w sam raz na stołki i pojemniki na kwiaty.

A to widok z tarasu, pod światło


a to tuż obok domu- Makowe pole :)


 Czerwiec, mój ukochany miesiąc, powoli się kończy, ale dni są długie, pogoda piękna, trzeba się cieszyć najbliższym czasem. Dzisiaj byłam na wycieczce rowerowej z sąsiadką. Pierwszy raz od 10- ciu lat wsiadłam na rower. Mało trupem nie padłam po pierwszym kilometrze, ale potem poszło z górki. Wiał wiatr, więc dałam radę. Mamy zamiar jeździć tak co tydzień.
 Najmłodsza przyniosła świadectwo z czerwonym paskiem, szczególnie jestem dumna z tego, że nadrobiła 2 lata z j.niemieckiego, którego w Uć nie miała,  i z bieżącego programu dostała 5! Teraz idzie do 7 klasy- podła zmiana ją dopadła :(
Dobrego tygodnia
sonic



środa, 21 czerwca 2017

Ja, poganka

18 POWODÓW, DLA KTÓRYCH WARTO BYĆ POGANINEM*
1. Nie musisz ciągle wysłuchiwać od ateistów, że wierzysz w coś, co nie istnieje. Czcisz Słońce. Jak ktoś ma wątpliwości, czy Ono istnieje, to pokazujesz palcem. Richard Dawkins może ci naskoczyć.
2. Matka Natura nie ma ci za złe, gdy gapisz się na tyłki płci przeciwnej. Wręcz przeciwnie, cieszy się, że doceniasz, że tak ładnie jej wyszły.
3. Bardzo szybko uczysz się dystansu do tego, co ludzie mówią o twojej wierze. No bo jak powiesz, że świętujesz pełnię Księżyca, to wiadomo, że będą się śmiali. I oczywiście przechodzisz nad tym do porządku dziennego, zamiast pielęgnować urazę swoich uczuć religijnych.
4. Nie masz jednej księgi z odpowiedziami na fundamentalne pytania, więc szukasz w wielu różnych. Koniec końców, pewnie i tak nie znajdziesz, ale jaki będziesz oczytany!
5. Nie zdarzyło się jeszcze, żeby święte drzewo wyrosło w kształt bazyliki w Licheniu.
6. Zagadnienia teologiczne stają się znacznie bliższe życiu, kiedy w twojej religii Matka jest symbolem płodności, a nie dziewictwa.
7. Politycy i publicyści nie wycierają sobie gęby imionami twoich bogów. A nawet gdyby chcieli, to nie umieliby ich wymówić.
8. Nikt za bardzo nie wie, po czyjej jesteś stronie w sporach antyklerykałów z Kościołem, oświeceniowych racjonalistów z religijnymi fundamentalistami, moherów z lewakami itp., więc każdy może z tobą porozmawiać jak człowiek z człowiekiem. A że i tak zdarza się to rzadko, to już inna rzecz.
9. Wolno ci jeść wszystko, pod warunkiem, że nie będziesz się czuł pokrzywdzony, jeśli w końcu coś zeżre ciebie.
10. Twoi bogowie nie wypierają się tego, że stworzyli ludzi takimi, jakimi są. Na przykład gejami. Pewnie nawet gdzieś tam w Panteonie jest jakiś osobny bóg specjalnie dla nich, bo dlaczego by nie? I na pewno wygląda bo-sko!
11. W szkołach i urzędach krzyże na ścianach pojawiają się i znikają, ale pogańskie paprotki na parapetach, symbolizujące odwieczną siłę Natury, trwają niezmiennie.
12. Składanie ofiar rzeczowych ma więcej sensu, kiedy czcisz święte zwierzęta. Głodnej wiewiórce sprawisz więcej radości orzeszkiem niż obrazowi Matki Boskiej kolejnym złotym wisiorkiem.
13. Jedyny ojciec, którego czcisz, to twój własny. Co prawda nie był pewnie nieskończoną miłością, ale za to widywałeś go nie tylko w wizjach i prawdopodobnie nie groził ci skazaniem na wiekuiste męki za nieposłuszeństwo ani nie wyrzucił z domu za podjadanie jabłek z sadu.
14. Rozumiesz, że nie jesteś duszą uwięzioną w ciele, tylko tym właśnie, cudownie skonstruowanym, ciałem. Fajnie jest nie czuć się uwięzionym, prawda?
15. Na tacę kładziesz filiżankę.
16. Nie wierzysz w te bzdury, jakoby dobra karma wracała. Na podstawie wieloletnich obserwacji swojego zwierzęcia totemicznego (na przykład kota) wiesz, że dobra karma to taka, która po spożyciu nie wraca i nadaje sierści jedwabisty połysk.
17. Niebo masz zawsze nad głową, a nie w abstrakcyjnej i niepewnej przyszłości.
18. W twojej politeistycznej wizji świata jest miejsce dla każdego boga, którego przyniesie ze sobą napotkany człowiek

(Tekst ściągnięty z fb)


 I to mi się podoba :)

A tak poza tym, to mamy najpiękniejszy miesiąc roku i staram się nim cieszyć.
Pogoda piękna, ptaki śpiewają od brzasku, wieczory długie, życie żyje dookoła.
Truskawki słodziutkie, szparagi jeszcze są, zrobiłam sok z kwiatów bzu ... oby lato trwało cały rok 
                                                   zdjęcia urodzinowych kwiatów, niech będą nieśmiertelne 




















Zakwitły moje pierwsze róże !



 a w koszu zaczynają dojrzewać poziomki 




piątek, 16 czerwca 2017

czas płynie, a ja coraz młodsza ;)



Dziękuję pięknie za wszystkie wczorajsze życzenia :*
Odkąd mam bloga i fejsbunia liczba znajomych powiększyła się, ku mej uciesze, znacznie.
To miła świadomość, że ktoś tam dalej czy bliżej, tuż obok lub tysiące kilometrów ode mnie, wpadnie na wirtualnego całusa lub podaruje bukiet kwiatów :)
Fajnie, ze Was mam.
Bez was moje życie byłoby uboższe :)

Torcik dla Was ;)
sonic