czwartek, 26 stycznia 2017

W soniczkowie


W Soniczkowie niespecjalnie ostatnio wesoło, z wielu powodów, 
ale pisać o tym nie zamierzam, bo i po co ?
Teatralna trochę mnie sprowokowała jednym ze swoich wpisów, wiec też napiszę, że nie eshibicjonizuję się blogowo hahahhaha, a za to  czytam i oglądam - książki Christophera Moore'a i oczywiście seriale- "Młody papież", "Absolutnie fantastyczne" -oba polecam.
Ostatnio polecałam wam film AF, ale po komentarzu Aluchy dotarałam własnie do serialu i kolejność powinna być oczywiscie odwrotna, to jakby ktoś obejrzał filmy "Seks w wielkim mieście", nie znając bohaterek z serialu, wiec zachęcam was do oglądania, naprawdę warto, pod warunkiem że ma sie dość duży dystans do życia i do siebie.
 Oprócz tego oglądam różne filmy, głównie szwedzkie kryminały. 
Dużo tego, bo w nocy spać nie mogę, więc zabijam czas.
Poza tym wiosny chcę, a że jej nie ma, to zakłamuję rzeczywistość, przynajmniej tę domową.






W pobliżu Soniczkowa wije się rzeczka, która okala cały teren.  W jej wodach przebywa wygłodniałe stado kaczek, które w poszukiwaniu pożywienia wylega nie tylko na drogę, ale i  przychodzi  na nasz trawnik. Zabawnie słuchać ich gęgania, jakbym miała własne stadko w zagrodzie







Zauważyłam też w pobliżu ulubionego sklepu takie masywne, grubiutkie ptaszki , podobne do wróbli, ale z zadziornym czubkiem na głowie. Okazało się, że to dzierlatki  ( z rodziny skowronków ) dość rzadkie ptactwo, ale właśnie gromadzące się w pobliżu centrów handlowych, gdzie mają szansę się posilić. Było ich około 8 sztuk, znalazłam nawet forum, gdzie ludzie wpisują gdzie i ile ich zauważyli!


Pięknie, wiosennie! śpiewają :)
                                         


A w sąsiedztwie mam taki piękny domek, niczym domek Griswoldów , piękny nie ? 
I to jest jedyny miły zimowy akcent.

sonic



środa, 4 stycznia 2017

absolutely fabulous


Absolutnie rozrywkowy
Absolutnie do obejrzenia
Absolutnie groteskowy
Absolutnie prześmiewczy
Absolutnie zabawny
Absolutnie marzę, by tak się czasem ubierać.
Absolutnie marzę, by takie szaleństwo nigdy we mnie nie umarło.
Absolutnie marzy mi się taka impreza w towarzystwie wielu znajomych blogerek i blogowiczek:)
sonic